Michałki
(Waldemar Łysiak, "Flet z Mandragory")
"Zaraz potem nastąpił pucz generałów, których przedstawiciel desygnowany na stanowisko szefa państwa, oświadczył narodowi w powitalnym spiczu przed kamerami telewizji:
— Wojsko wkroczyło do akcji, by zaradzić nieudolności drobnomieszczaństwa usiłującego utwierdzić się w roli klasy hegemonicznej!
Po następnym roku generałów eksterminowali pułkownicy. Przywódca puczystów wyznał narodowi:
— Przejęliśmy władzę po to, by zahamować zbrodniczą falę korupcji, która ogarnęła dotychczasowe sfery rządzące, by wydobyć nasz ukochany kraj z okowów permanentnego kryzysu walutowego i przywrócić swobody parlamentarne zagwarantowane konstytucyjną Ustawą nr 8, która zostanie przywrócona natychmiast po zniesieniu stanu wyjątkowego!
Stan wyjątkowy pułkowników trwał dziewięć miesięcy, do chwili kiedy zastąpił go stan wyjątkowy majorów. Przedstawiciel tych ostatnich oświadczył, że majorowie przejęli władzę, by zahamować zbrodniczą falę korupcji... itd. Niestety, nie udało im się to, za co nie można im robić wyrzutów. Nigdy i nigdzie nie było historii złożonej z samych powodzeń.
Po majorach przyszli kapitanowie, którzy przyznali, że przejęli władzę wyłącznie po to, by zahamować... itd. Formuła ta stała się bardzo popularna w kraju i podejrzewam, że uczono jej w szkołach wojskowych, albowiem wszyscy kolejni puczyści, porucznicy, podporucznicy i sierżanci, recytowali ją bez zająknienia. Dopiero kiedy po władzę sięgnęli kaprale, ich przedstawiciel, desygnowany przez kolegów do zapoznania narodu z programem nowej ekipy, zarzucił rytuał. Był to wysoki piaskowłosy młodzieniec o krostowatej mordzie, w wojskowej koszuli rozpiętej głęboko „a la toilette de guillotine”. Przez długą chwilę stał przed kamerą i mocował się z głosem, a twarz czerwieniała mu coraz bardziej. W końcu zbliżył do obiektywu swą wielką siną piąchę i wygłosił tylko jedno zdanie:
— Uuuuuuch, kurwa wasza mać!!!"
(muz. Jerzy Wasowski, sł. Jeremi Przybora)
"W innych krajach nazywają to Weltschmerzem
i pigułki na to różne muszą brać.
A Słowianin z duszą jasną, rzewnym sercem,
musi na to wziąć i komuś w mordę dać."
- Now smile.
- I beg your pardon?
- Smile.
- Why?
- Just do it.
- I'm afraid I can't smile without a reason.
- Smile!
- What's there to smile about?
- Just do it.
- Why?
- Don't ask why.
- What's there to smile about..?
O! Lucky Man! (1973)
"..devi crederci ci sarà.." (Carrisi e Power)
Kącik kulturalny:
"Vedi Napoli Skierniewice e poi muori."
Jako, że w programie studiów jest przedmiot humanistyczny, załączam kolejny przedmiot humanistyczny:
(G. Simenon,
"Maigret i tajemniczy konfident")
"Był już całkiem łysy, ale ponieważ tracił włosy stopniowo, przez tyle lat nikt jakoś tego nie spostrzegł."
(Kabaret Starszych Panów)
"Jeden z nas z włosami tu i ówdzie przyprószonymi siwizną, a drugi z głową tu i ówdzie przyprószoną włosami"
(zasłyszane)
Jako, że światło jest szybsze od dźwięku,
niektórzy ludzie wyglądają na oświeconych
dopóki sie nie odezwą.
Czas zaliczeń... ("pandaaatrzyyy")
(
Dzięki uprzejmości Rafała Otoki Frąckiewicza)
FLOSS, freeware i takie tam...
A więc mamy nowy, fascynujący semestr!
Wersja dla użytkowników Netfliksa:
"...on the verge of success..."
(Ronald Reagan)
"Dziewięć najbardziej przerażających słów to 'jestem członkiem rządu i przybywam tu, by wam pomóc'".
WHO ostrzega:
(zasłyszane, za Rafałem Otoką Frąckiewiczem)
- Doda ma 50. urodziny!!!
- Nie Doda tylko Duda.
- E...
(zasłyszane)
- Eksperci twierdzą, że poziom życia Polaków rośnie!
- Ale ludzie mówią co innego...
- Bo ludzie nie są ekspertami!
Carpe diem!
Kozę wyprowadzić! Generalnie szanuję wszystkie religie, choć muszę przyznać, że niektóre z tych nowych mają odrobinę... powiedzmy... zadziwiające obrzędy:
https://twitter.com/prof_freedom/status/1491373716999409666
https://twitter.com/prof_freedom/status/1493982112470507524
Zaliczenia...
(
"Barry Lyndon" (1975))
Epilog:
"Za panowania Jerzego III, przedstawione tu osoby żyły i toczyły spory; były dobre i złe, piękne i brzydkie, bogate i biedne. Teraz są równe."
Gwałtowny wzrost liczby zakażeń wariantem omicron po Sylwestrze...
Bądź altruistą! Zrób coś dla innych!
(
"Harvey" (1950))
Elwood P. Dowd:
"Cóż doktorze, zmagałem się z rzeczywistością przez trzydzieści pięć lat i z radością stwierdzam, że w końcu wygrałem."
Uprzejmie informuję, że dr inż. Marek Kozłowski zatrudniony w Instytucie Informatyki PW to nie ja. Jestem całkiem innym drem Markiem Kozłowskim - pracującym na Wydziale MiNI PW, a mój adres e-mail, choć łudząco podobny, zawiera `@mini' a nie `@ii'. Na poczcie MS PW - nie wiem.
Proste, nieprawdaż?
(Sherlock Holmes)
"Perché la gente non pensa?"
(Aleksander Sołżenicyn)
"My wiemy, że oni kłamią. Oni wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że oni kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że oni kłamią. Mimo to wciąż kłamią."
Nieco hermetyczne, ale moi Studenci zrozumieją...
"Sczepmy się" ;-)
(Awicenna)
"Szerokość życia jest ważniejsza niż długość życia."
Sesja...
(zasłyszane)
"A pamiętacie jak rodzice mówili, że zgłupiejemy od telewizji, po czym się okazało, że to nie my..?"
(Wiktor Suworow,
"Kontrola")
"Wolność polega na tym, że ludzie nie boją się śmierci. Ani w ogóle niczego."
(wydawnictwu Saga Egmont dedykuję tę światłą radę)
"Ni gdy nie wież w auto korek tę, bo to morze być durzy blond i buk cię pokaże."
(przy pokerze)
- Panie hrabio! Pan bezczelnie szachruje!
- Drogi książę, zupełnie nie rozumiem w jakim celu informuje mnie Pan o czymś, o czym nie mogę przecież nie wiedzieć...
(dosłowny cytat z konferencji prasowej jakiegoś faceta, którego nazwisko zapewne nie jest warte uwiecznienia)
"Nie wchodzimy w etap narodowej kwarantanny. Proszę kierować się słowami premiera. To kwestia niespójności komunikacyjnej. Jesteśmy w przedłużonym etapie odpowiedzialności z pewnymi dodatkowymi obostrzeniami"
"Unix is simple and coherent" - Dennis Ritchie
"GNU is Not Unix" - Richard Stallman
"Nowa normalność",
"demokracja socjalistyczna",
"sprawiedliwość społeczna",
"prawda ekranu",
"mądrość etapu",
"jesiotr drugiej świeżości".
(Maryla Rodowicz, sł. Agnieszka Osiecka)
"Ogólnie zaś chodzi o to, żeby nie być idiotą."
(Wiktor Suworow,
Wybór):
- Dziś zaczniemy od omówienia twojego wypracowania o tym, jak zniewolić sto milionów wolnych obywateli. Wiesz, Feniks, muszę przyznać, że nie wszystko w twoim wypracowaniu jest dla mnie jasne.
- A cóż w tym niejasnego? Jest defilada na Placu Czerwonym. W każdym szeregu po dwudziestu ludzi. W każdym sektorze dziesięć szeregów, dwustu ludzi. Tych sektorów jest po horyzont. Maszerują równo, aż miło patrzeć. Każdy żołnierz przez okrągły rok wyciskał z siebie siódme poty, szkoląc się na defiladę. I to nie tylko w Moskwie, ale wszędzie. Pytanie: czy wyrzucanie wyprostowanych nóg powyżej pasa, wypinanie piersi i zadzieranie brody powyżej nosa przydatne jest na wypadek działań wojennych? Po co tracić czas na ćwiczenie kroku defiladowego? Odpowiedź: po to, żeby zmusić tysiące ludzi do reagowania w sposób bezrefleksyjny, przyzwyczaić ich do słuchania rozkazów, a nie zdrowego rozsądku.
- Trudno się nie zgodzić.
- Dobrze. W takim razie trzeba podobne ćwiczenia zastosować wobec setek milionów ludzi.
- Zmusić obywateli, żeby maszerowali krokiem defiladowym?
- Niekoniecznie. Mam na myśli treść, a nie formę. Najważniejsze, żeby te ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek milionów ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu. Regularnie.
[...]
- I nikt nie będzie oponować?
- Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmie to jako coś naturalnego. Sam będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.
O mnie
"Pozostają pytania: Kto za tym wszystkim stoi? Kto zmierza ku konfrontacji, ku antysocjalistycznej awanturze?"
Ero un bambino che credeva alle fate
A Babbo Natale, al bene ed al male
Ero un bambino che giocava contento
Nei giardini, nel sole, nel vento...
Wychowała mnie ulica. Sezamkowa. Także Zwierzyniec, Piątek z Pankracym i Muppet Show (swój ostry jak dziób kolibra dowcip staram się wzorować na Misiu Fozzie). Z Telerankiem natomiast to bywało różnie... Zamiłowanie do eleganckich strojów i nowoczesnych samochodów zawdzięczam serialowi o poruczniku Columbo, a grzywę modeluję a la porucznik Kojak. Trochę znam się na zagadnieniach, których uczę, i którymi się zajmuję na Wydziale (vide:
sprawy techniczne). Niektóre z nich podobają mi się nieco bardziej, a inne - nieco mniej. A wynalazki typu
systemd Linux to już ani-ani. Jest jeszcze parę rzeczy które lubię: kto wie - ten wie, a kto nie - zapewne potrafi wspaniale obejść się bez tej wiedzy. Powszechnie wiadomo też, że przez ostatnie 35 lat cośtam jakoś z rowerkami czy coś. Z tym, że wysokiej jakości, warte uwagi podzespoły przestano produkować około 2015 roku; potem zaczęła się epoka wielkiej tandety maskowanej marketingiem, "materiałami sponsorowanymi" w "czasopismach fachowych", "world tour factory teams" i tzw. "designem". Oczywiście tzw. "wiodący liderzy" nie zaprzestali produkcji dobrych jakościowo komponentów, bo nigdy jej nie zaczęli... Jakieś 10 lat temu poniższe firmy miały w ofercie udane produkty, które cenię i których używam.
Przepraszam za nieparlamentarne słowo, ale nie śmiem ingerować w dzieło Artysty:
Ostatnia aktualizacja: 2 kwietnia 2021 lub później.
Strona jest stroną prywatną i zawiera prywatne poglądy autora, z którymi każdy ma prawo się nie zgadzać.
Ważna informacja o ciasteczkach: lubię ciasteczka. Najchętniej kokosanki.
Przy tworzeniu strony ucierpiało tylko jedno zwierzę. Leniwiec. We mnie.
Strona nie zawiera glutenu, sztucznych barwników ani konserwantów.
